Me & My photos and my interest


Na razie nie mam zdjęć, ale wkrótce będą. Obiecałam sobie, że już nie wyjdę na dwór i nie będę organizować sesji tej zimy, z uwagi na mróz i zimno. Jednak chyba nie mam silnej woli i nie mogę zaprzestać realizowania coraz to nowych pomysłów. Mój poziom fotografowania jest marny, tak wiem. Porównując z innymi, jestem na niskim poziomie, a spoglądając na moje zdjęcia sprzed tygodni i miesięcy, próbuję powstrzymać się od śmiechu. Teraz wykonałabym je inaczej, z większą starannością, nawet widzę, co zrobiłam źle. Wolę nie myśleć, jak odbierają to inni ludzie, patrząc obiektywnie. Zapewne jedni się śmieją, jedni się nie znają i chwalą (bez urazy, chyba nie widzieli o wiele lepszych zdjęć innych fotografów). Wtedy powiedzieliby, że jestem śmiesznie początkującą osobą, uważającą się za fotografa, bo mam lustrzankę. Taka prawda. Z początku jest tak, że wykonane zdjęcia bardzo mi się podobają. Zresztą, nie tylko ja tak mam. Dopiero po jakimś czasie widzę błędy, złą perspektywę, śmieszną charakteryzację i czasem dziwną obróbkę. Praktyka czyni mistrza, no nie? Pocieszam się tym, że moje zdjęcia powoli są coraz lepsze i jestem bardziej doświadczona. Dłuuugo będzie trwało, zanim wszystko stanie się perfekcyjne. Nie ukrywam, jestem przewrażliwiona na punkcie zdjęć publikowanych na portalach społecznościowych. Nie powinnam o tym mówić, staram się nie zwracać uwagi. Cóż, jest jak jest. Mimo wszystko dziękuję wszystkim, którzy doceniają to, co robię. Jeszcze daleko mi do innych fotografów, jestem tego świadoma. Tymczasem dzisiaj po południu sesyjka, oby się udało ♥










Popularne posty